Mazowieckie Centrum Hodowli
i Rozrodu Zwierząt Sp. z o.o.
PL EN

BUNDESFLECKVIEHSCHAU, ROTHOLZ 2013

W dniach 6-7 kwietnia b.r. delegacja Mazowieckiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt Sp. z o.o. miała przyjemność gościć na Krajowej Wystawie Bydła Simentalskiego w Rotholz.

      Wizyta była odpowiedzią na zaproszenie naszych partnerów handlowych - Genetic Austria. Podczas pobytu w Austrii mieliśmy okazję odwiedzić gospodarstwo rodziny Schwaighofer, w którym hoduje się 120 krów. Hodowca może pochwalić się wydajnością swojego stada, która wynosi  8971 kg mleka przy znakomitym składzie: 4,58% tłuszczu i 3,51 % białka. Jest to gospodarstwo rodzinne, w rozwój którego zaangażowani są wszyscy domownicy od najmłodszych po najstarszych. Takie podejście do hodowli oraz używanie najlepszej genetyki  skutkuje licznymi nagrodami na wielu wystawach w Austrii. Nie inaczej było i tym razem. W konkursie Młodego Hodowcy Państwo Schwaighofer zdobyli tytuł vice-championa. Warty podkreślenia jest również fakt, że tytuł championa wystawy zdobyła krowa LISA po ojcu GS EGON.

         Wyniki wystawy potwierdziły, że wspólna oferta Genetic Austria i MCHiRZ jest trafiona. Córki takich buhajów jak GS Egon, Romario, Hupsol czy Raul zgarnęły większość nagród.

        Wystawę bydła poprzedziło międzynarodowe forum dyskusyjne, którego tematem przewodnim były zagadnienia dotyczące uniwersalności rasy simentalskiej. Wykładowcy z Holandii, Rosji, Republiki Południowej Afryki, Kolumbii i Austrii prezentowali szereg aspektów dotyczących hodowli bydła Fleckvieh.

          Podobne forum dyskusyjne odbędzie się w przyszłym roku w Kolumbii u jednego  ze współorganizatorów tegorocznej wystawy. Goście z Ameryki Południowej oprócz merytorycznego udziału w imprezie zapewnili również niezapomnianą część artystyczną w postaci prezentacji strojów, zwyczajów i tańców latynoamerykańskich.

            Dziękujemy firmie Genetic Austria za zaproszenie i wierzymy, że niebawem spotkamy się na podobnej imprezie w Polsce.

fotorelacja:

                                                               

Tekst, zdjęcia: Artur Gawęcki